Białoruś (15.IX.2017)
Written by Jacek Gabryś   
Wednesday, 01 November 2017

   Białoruś. Na dźwięk tych słów nawet najgorzej zachowujące się dzieci chowają się głęboko do szafy. Zupełnie niepotrzebnie. Białoruś, przynajmniej ta zachodnia, nie za bardzo odbiega od tej polskiej rzeczywistości. Z kilkoma wyjątkami, dotyczącymi na przykład towarów objętych akcyzą, popularnych używek, które na Białorusi są nieprzyzwoicie tanie. Papierosy można kupić już za 0,5 euro, litr wódki za 1,5 euro, a benzynę za cenę 2 razy niższą niż w Polsce. Białoruska granica jest wciąż łakomym kąskiem dla wielu.

 

ZDJĘCIA

 

   A jak przekroczyć ją najłatwiej ?

 

  • Przylecieć na lotnisko w Mińsku i cieszyć się bezwizowym programem. Po prostu wyjść i ruszyć w miasto, a potem w kraj
  • Skorzystać z 5-cio dniowej wizy dostępnej na stronie bezviz.by, bezboleśnie do wyklikania za 50 zł. Minus jest jeden, ale dość znaczny. Na tej wizie możemy zwiedzić tylko Grodno i białoruski Kanał Augustowski
  • Skorzystać z kilkudniowej wizy na białoruską stronę Puszczy Białowieskiej, lokalne przejście graniczne chętnie Was przejmie, bo ruch tam jest żaden, a pogranicznicy znudzeni
  • Albo po prostu zamówić wizę w ambasadzie Białorusi, niestety pośrednictwo i sama wiza będzie kosztować nas 300 zł

 

   My poszliśmy w opcję drugą, czyli voucher przez Internet do Grodna i okolicy, należy pamiętać, że z Polski można granicę przekroczyć tylko w Kuźnicy, jest to przejście tylko samochodowe i rowerowe! Pozostaje szukać roweru we wsi, autostop albo po prostu swoje auto czy rower. I o ile autostop z Polski idzie bardzo sprawnie i szybko, o tyle w drodze powrotnej już praktycznie nie istnieje, każdy prowadzi swój własny plan przemytniczy i niepotrzebny mu dodatkowy problem w aucie.

 

 

 

 

   Przemyt odbywa się pełną gębą, w stronę Białorusi żywność, w drugą stronę towary klasyczne, czyli wódka i papierosy. Po prostu.

 

  Grodno, czyli miasto znienawidzonej przez licealistów Orzeszkowej, od granicy leży jakieś 15 km. To nie jest atrakcja na więcej niż kilka godzin. Bardzo skromna starówka, 2 zamki, "nowy" i stary, przepływający przez miasto Niemen, może odbudowana synagoga i areszt śledczy. Kilka knajp z niezbyt wyszukaną białoruską kuchnią. I można się ewakuować, w kierunku Kanału Augustowskiego, może być tanią taksówką, ceny pozostałych usług i towarów wcale jednak na Białorusi niskie nie są. W porównaniu do Polski.

 

  Z relacji tych, którzy Białoruś zjeździli, nie będzie to w najbliższym czasie żaden turystyczny hit. Większość tego obszaru to po prostu pola ziemniaków, trochę ostało się lasu, kilka niezbyt interesujących miast (Mińsk, Grodno, Brześć), zawsze na plus mogą być używane lokalne sentymenty Polaków, ale większość z nas Białoruś znana jest tylko ze strasznych bajek o Łukaszence. Pewnie prawdziwych w maksymalnie 20 procentach…

» Post Comment
Email (will not be published)
Name
Title
Comment
 remaining characters
Captcha Image Regenerate code when it's unreadable
» No Comments
There are no comments up to now.